niedziela, 18 listopada 2012
Kartka po Kartce....
Dziś były urodziny babci , już 68. Odbyła się z tej okazji mała ,
skromna uroczystość. Była na niej jakaś ciotka , której nie znałam ze
swoimi wnukami. Oczywiście musiałam się nimi zajmować , to było coś
okropnego. A co do gości to była jeszcze nasza sąsiadka z jej
najstarszym wnukiem. Ma on na imię Nick i jest on starszy ode mnie o rok
czyli ma 17 lat. Nawet jest dość ładny. Ale tylko to o nim wiem ,
ponieważ tymi dzieciakami musiałam się zajmować i nie mogłam z nim nawet
porozmawiać tylko raz przyszedł sprawdzić jak mi z nimi idzie. Po 2
godzinach się tak już wkurzyłam , bo te bachory zrobiły mi taki bałagan w
pokoju , po rozrzucane wszystko i ogółem takiego burdelu w pokoju nigdy
nie miałam. Zaprowadziłam je do pokoju gościnnego , włączyłam jakieś
bajki i wyszłam z domu. Poszwendałam się po mieście , wróciłam do domu
coś koło 23 więc już nikogo nie było , a babcia spała. Ja postanowiłam
po sprzątać ten bałagan i poszłam spać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz